Największym osiągnięciem człowieka
mogłoby być wykazanie, że prawa natury
są inne, niż dotąd wierzyliśmy.
~Michael Faraday
Gdy wszyscy przeszliśmy już rytuał nakładania balsamu, pokonaliśmy mur w dogodnym do wspinaczki miejscu. Wybiła północ i w okolicy nie było żywej duszy.
Podczas naszego przeprawiania się na drugą stronę nastąpiły dwie dziwne, a jednocześnie niepokojące rzeczy, których długo nie mogłem zrozumieć.
Pierwszą z nich był esemes. Szedłem obok Louisa i nagle poczułem w kieszeni wibracje telefonu. Byłem przekonany, że to wiadomość od ojca, choć zwykle nie pisał do mnie w niedzielę o tak później porze. Okazało się jednak, że to nie on, lecz ktoś, z kim nie miałem kontaktu od ponad miesiąca.
Przygnębiony przeczytałem wiadomość od Alby.
Przepraszam, ale nie mogę dłużej tego ukrywać.
Kocham Cię.
Odpisałem jej prawie bez zastanowienia.
Jestem z innej bajki.
Nie zadawaj się ze mną.
Gdy chowałem telefon do kieszeni, Justin pomagał już Jesy we wspinaczce. Instynktownie wziąłem Lou za rękę i przyciągnąłem do siebie.
Jego reakcja mnie zmroziła.
- Nie dotykaj mnie.
Pomyślałem, że zobaczył wiadomość od Alby i uznał, że go zdradzam. Wyjaśniłem mu szybko i mało składnie, jak to wyglądało, ale nie chciał mnie słuchać. Patrzył tylko na mur cmentarza. Tak jakby to, co czekało po drugiej stronie, budziło w nim lęk.
++++
Justin chyba nauczył się na pamięć przewodnika, bo pewnie prowadził nas przez las grobów.
Przeszliśmy Aleję Egipską i przecięliśmy Krąg Libański, gdzie znajdowały się najbardziej oryginalne grobowce. Zadziwił nas grób Karola Marksa, choć więcej czasu spędziliśmy przed miejscem pochówku Michaela Faradaya. Okazało się, że Justin ma biografię tego XIX-wiecznego fizyka w małym palcu.
- Był tak szalony, że eksperymentował na samym sobie, aby pokazać, że prąd nie płynie wewnątrz ciał stałych, lecz po ich powierzchni. By to udowodnić, zaprojektował klatkę, nazwaną jego imieniem. Wszedł do niej i uwolnił ogromne wyładowanie elektryczne. Nikt nie wie, jak mógł to przeżyć.
Włóczyliśmy się dalej po opuszczonym, zarośniętym cmentarzu, co krok natrafiając na przewrócone krzyże i otwarte groby.
Ta sceneria, kojarząca się z koszmarem sennym, przypomniała mi wampira z Highgate i łowców pod wodzą Davida Farranta. Ale prawdziwy strach czułem z powodu czegoś zupełnie innego.
Dziwnie roztrzęsienie Louisa, który rozglądał się wystraszony, było bardziej niepokojące od całego legionu wampirów.
W którymś momencie wziąłem go za rękę.
- Co ci jest?
Wpatrywał się w posąg bez głowy, który strzegł ruin mauzoleum. Wyglądał, jakby padł ofiarą jakichś czarów. Gdy się odezwał, jego głos zabrzmiał głucho.
- Nie podoba mi się to miejsce.
- Przecież cmentarze są naszym naturalnym środowiskiem. O co ci chodzi?
Zamiast Louisa odezwał się Justin, który stał na bazie strzaskanej kolumny:
- Słuchajcie, nie lubię mówić takich rzeczy, ale obawiam się, że jesteśmy śledzeni.
____________________
Witam z przedświątecznym rozdziałem :3
Jutro, jak dobrze pójdzie, pojawi się następny ^^
(jest to zależne od internetu u rodziców .-.)
No, ale jak podoba się ten? Jest dreszczyk emocji? :D
Dajcie znać, proszę c;
Kocham Was xx
~Monte
CHYBA JEBNELAM
OdpowiedzUsuńwgl nie wiem jakim cudem opuściłam aż dwa rozdzialy...to chyba przez to odejscie Zayna i wgl ze nawet nie wiedzialam nic boze ale dobra teraz o rozdziale...tzn o rozdziałach boże święty oni sie kochali czy moze być coś piękniejszego od tego??? myśle ze nie! a ten rozdzial to omg kurwa wgl co się dzieje teraz KTOŚ ICH ŚLEDZI nie moge się doczekać co będzie potem!
~K
Omg, super rozdział i ten dreszczyk emocji *.* ciekawe kto ich śledzi... czekam na next :)
OdpowiedzUsuń69_with_batman
Moje serce bije jak oszalałe lmao. Oby Lou nie był zły na Harrego za Albę,ale też martwi mnie jego zachowanie... omg nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału! x @Larreh3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kto ich śledzi.. W ogóle rozdział świetny i czekam na następny :) @Aleksandra_166
OdpowiedzUsuńjesu jesu a co to teraz hm a wgl chcialam cie nanociej przeprosic. Musialam nadrobi az (tylko? ) 10 rzdzialow i tak haha mialas racje ze nie zajmie mi to duzo czasu xd
OdpowiedzUsuńChcialam tez przekazac ze bede cto czytac, od teraz bede czytac kazdy rozdizal akurat wtedy kiedy dostanw powiadomieni na tt i zdaam ci recenzje poprzez tt rowniez. Abys nie myslala ze tracisz czytelbikow czy cos. My wciaz tu jestesmy! Czekamy na to ale rozumiemy ze masz swoje zycie.
A wlasnie co do tego to chce przekazac abys nie zamartwiala siie tym ze nie zdazysz na czas czy zbyt dlugo nie wstawiasz. My bedziemy czekac ile trzeba. Awazne jest twoje zdrowko, twoja szkola, twoja rodzina i cale twoje zycie prywatne. Przeciez to opowiadanie to jakas rozrywka odskocznia czy cos, prawda? wiec nie ma co sie nim tak stresowac :D
Pozdrawiam cie kochanie i obiecuje komentowac wsztstko @realmeisnotme ♥♥♥ ps przepraszam za bledy, tak dziala pisanie komentarzy na blogspocie na telefonie ... ugh