Przeszłość jest zawsze zapowiedzią
tego, co nadchodzi.
~William Szekspir
Potrzebowałem paru dobrych chwil, żeby rozpoznać Albę. Ubrana była w obcisłą wełnianą sukienkę i miała raczej kiepsko pomalowane oczy.
Fakt, że przywitała mnie dwoma pocałunkami - w szkole poprzestajemy na zwykłym "cześć" - oznaczał, że to spotkanie wiele dla niej znaczy. Nie czułem się z tym wygodnie.
-Chodź, za chwilę się zacznie.
Żeby wejść na salę koncertową, musieliśmy stanąć w kolejce. Były tam różne popularne dzieciaki ze szkoły i nasza obecność nie pozostała niezauważona. Wszystkie oczy przyglądały się nam zachłannie.
Już sobie wyobrażałem plotki, które obiegną szkołę: "Harry i Alba nakryci razem w La Palmie". Ludzie tak kochają sensacje, że mieliśmy szansę nawet na tytuł pary roku.
Starsi uczniowie, którzy przeważali w lokalu, na bieżąco uzupełniali swoje zapasy alkoholu. Trwały zakłady, który stolik zdoła wlać w siebie więcej tej nocy.
Stanęliśmy na uboczu z piwem w plastikowych kubkach.
W ciemnym pomieszczeniu znajdowało się około trzydziestu osób. Większość stanowili znajomi muzyków. Powerpopowy zespół dopinał jeszcze ostatnie szczegóły występu, podchodząc do tego z taką powagą, jak gdyby miał za moment zagrać w nowojorskiej Carnegie Hall.
Nagle dostrzegłem wśród publiczności kolesia z charakterystycznymi włosami uczesanymi w kaczy kuper, co kompletnie obrzydziło mi wieczór. To był Luke, największy czubek w szkole, no i brat Alby. Julian zapewne miał do niego nadludzką cierpliwość. Teraz Luke patrzył na mnie wzrokiem zaszczutego psa i od razu zrozumiałem, że nie ma z kim pogadać.
Przywitałem się z umyślnym chłodem. Zaraz potem rozpoczął się koncert Plou - bo tak nazywał się zespół - dzięki czemu mogłem uwolnić się od Luke'a.
Wokalista zawołał: "Eins, zwei, drei, vier!", po czym huk decybeli zatrząsnął całą salą. Rozentuzjazmowana publiczność zaczęła skakać z kubkami pełnymi piwa w rękach.
Luke'a porwała fala ludzi, których muzyka przyciągnęła z baru.
Alba zaczęła tańczyć przede mną z wdziękiem, który nie był dla mnie żadnym zaskoczeniem. Nieśmiała, ale bardzo zgrabna, rozpuściła swoje blond włosy, które powiewały teraz jak flaga. Natychmiast poczułem znajomy intensywny zapach perfum.
Nie byłem przyzwyczajony do tego rodzaju muzyki. Mimo to podobała mi się energia, która rezonowała na parkiecie, uderzając do głowy. Szybko wysączyłem piwo, odstawiłem kubek i zamknąłem oczy. Z doświadczenia wiedziałem, że każdy dźwięk brzmi wtedy inaczej.
Wokalista zapowiedział piosenkę "Stockholm", którą rozpoczęła hipnotyczna, minimalistyczna solówka na gitarze. Wsłuchałem się w tekst.
Every time I wake up in this white room
I wonder how I came here
Far away from you again.
An orange juice
A frozen smile from breakfast
Good morning, says the pale nurse,
How did you sleep tonight?*
Uczucie intymnej bliskości ze słowami piosenki nagle znikło bez śladu, gdy poczułem czyjąś rękę na plecach. Otworzyłem oczy i zobaczyłem, że Alby już przede mną nie ma. Nietrudno było zgadnąć, gdzie znajduje się teraz.
Moja towarzyszka jeszcze mocniej do mnie przylgnęła, kołysząc się w rytm muzyki. Poczułem napór jej piersi. Tego zupełnie się nie spodziewałem.
Ale jakoś nie miałem ochoty wyrywać się z jej uścisku. Znów zamknąłem oczy, żeby się skupić. To jednak okazało się niemożliwe z powodu tekstu piosenki.
"Stockholm" jest historią rowerzysty, który jeździł ulicami szwedzkiego miasta w pogoni za dziewczyną w czerwonym płaszczu. Tak bardzo jest nią zafascynowany, że nie zauważa nadjeżdżającej ciężarówki i wpada pod koła. Kiedy budzi się w szpitalu, pyta, gdzie się znalazł. Przede wszystkim jednak chce wiedzieć, gdzie jest dziewczyna.
To, co publiczności mogło wydawać się romantyczne i nieco ekstrawaganckie, dla mnie było upiorem przeszłości.
Poczekałem do końca piosenki, żeby odwrócić się do Alby.
- Będę się już zbierał.
Chwilę później szedłem pustymi ulicami w stronę domu.
_____________________
*Zawsze, gdy się budzę w tym białym pokoju,
Pytam, jak się tu znalazłem,
Znów tak daleko od ciebie.
Sok pomarańczowy,
Zamrożony uśmiech ze śniadania.
- Dzień dobry - mówi blada siostra.
- Jak się dzisiaj spało?
_____________________
*Zawsze, gdy się budzę w tym białym pokoju,
Pytam, jak się tu znalazłem,
Znów tak daleko od ciebie.
Sok pomarańczowy,
Zamrożony uśmiech ze śniadania.
- Dzień dobry - mówi blada siostra.
- Jak się dzisiaj spało?
_____________________
Iii jestem na czas :3
Wiem, że poprzedni rozdział nie był zbyt interesujący i ten też właściwie nie jest, nawet dodam, że parę kolejnych też nie będzie, ale mam wytłumaczenie. Całe opowiadanie ma około 81 rozdziałów + prolog i epilog, więc nie dziwcie się proszę, że początki są tak słabe.. Nic na to nie poradzę, przepraszam :c
Z racji tego, że ostatnio miałam mało czasu i bardzo zaniedbałam bloga, kolejny rozdział pojawi się jutro, również jakoś pod wieczór. Mam nadzieję, że chociaż minimalnie Wam to wynagrodzę, hm?
Kocham Was xx
~Monte
PS. Wielkie dzięki za ponad 1000 wyświetleń, jesteście wspaniali ♥
PS. Wielkie dzięki za ponad 1000 wyświetleń, jesteście wspaniali ♥
rozdział fajnyy :3 czekam na kolejny ;))
OdpowiedzUsuńdzisiejszy rozdział jest lepszy od 5 ponieważ tutaj chociaż coś się działo i nie powiem że nie ucieszyło mnie że Harry odszedł od Alby ponieważ On jest zajęty dla kogoś innego haha
OdpowiedzUsuńJa dotrwam do końca i przeboleję jeszcze te następne rozdziały które jak mówisz też nie będą interesujące bo chcę wiedzieć co będzie dalej
wow ucieszyło mnie że już jtr będzie następny rozdział bo na prawdę lubię czytać to ff a do tego to pierwsze ff które komentuję co rozdział
~K
ps. jak mogłaś zmienić "kew gardens"?
OdpowiedzUsuńkochałam czytać to opowiadanie przy tej piosence ;-;
~K
ale ja nic nie zrobiłam :C po prostu dodałam to do playlisty :c jeśli to nie to, co chciałaś, daj proszę linka i zaraz to poprawię
Usuńnie po prostu miałaś od początku tą piosenkę i teraz od niedawna nagle pod tą samą nazwą jest inna :o
UsuńSpoko rozdział. Cieszę się, że już jutro następny :3 @Aleksandra_166
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, ale trochę mało się dzieje... mam nadzieję że już niedługo akcja się rozkręci :D
OdpowiedzUsuń@69_with_batman
Rozdział cudny x jezu 81 rozdziałów!! To jest coś ahskaljazjaklj x
OdpowiedzUsuń