Kiedy wszystko się skończy
i nikt nie będzie o nas pamiętał,
na pewno spotkamy się na jakiejś imprezie.
Kiedy czas umrze, bez niczyjej pomocy,
na pewno spotkamy się na jakiejś imprezie.
~La Mode
Klub znajdował się w zatęchłym zaułku dzielnicy Poblenou. Zajmował trzypiętrowy budynek, w którym wcześniej mieścił się punkt skupu złomu.
Dochodziła północ.
Przybywszy tam w moim długim płaszczu, zobaczyłem tłum ciemnych sylwetek tłoczących się przy wejściu. Wiele osób nosiło obcisłe dżinsy, takie jak Justin, i włosy usztywnione żelem. Wszyscy goście klubu byli ubrani na czarno, a poza tym w oczy rzucały się ażurowe pończochy oraz szpilki. Jedna dziewczyna miała fryzurę na Siouxsie.
Cieszyłem się, że zrobiłem sobie w parku makijaż. Dzięki temu mogłem wtopić się w tłum i przejść niezauważony.
Umówiłem się z bladymi w środku, ale już z daleka zobaczyłem, że będę mieć problem z wejściem.
Rosły bramkarz z bransoletką nabijaną ćwiekami dyskutował z grupą gotów, którzy domagali się, by ich wpuścił.
- Macie zaproszenia?
- Nie, ale jesteśmy znajomymi Huesosa.
- Co to za jeden ten Huesos?
- Kelner, który pracuje na drugim piętrze. Powiedział nam, że będziemy mogli wejść.
- Dał wam zaproszenia?
- Nie.
- W takim razie nie mogę was wpuścić. Tutaj wchodzi się tylko za zaproszeniami.
Słowa ochroniarza zostały przyjęte z wyraźnym niezadowoleniem. W tej samej chwili trzy dziewczyny emo zrobione na Japonki wślizgnęły się do środka, nie napotykając żadnego oporu z jego strony.
Podszedłem do drzwi bez większych nadziei, że zostanę wpuszczony.
- Nie mam zaproszenia, ale przyjaciele czekają na mnie w środku.
Facet z ćwiekami na nadgarstkach rzucił mi pełne wyższości spojrzenie. Miał mnie w nosie, bo byłem tu po raz pierwszy.
- Skąd wiesz, że są w środku? Masz rentgen w oczach i widzisz przez ścianę?
- Nie, ale właśnie dostałem od nich wiadomość - skłamałem. - Mogę wejść?
Ochroniarz skrzyżował ramiona, wypinając pierś. "Nie ma nic gorszego niż kretyn, który chełpi się swoją władzą" - pomyślałem.
Ktoś z grupki, która przed chwilą bezskutecznie próbowała się wcisnąć, postanowił dolać oliwy do ognia:
- Chyba nie wpuścisz tego bezczelnego typa?
Zrobiłem krok w jego stronę. Bramkarz był jednak szybszy i stanął pomiędzy nami.
Komentarz sfrustrowanego gota przyniósł efekt odwrotny do zamierzonego, ochroniarz bowiem zakomunikował:
- Przeciwnie. Ten dzieciak wejdzie, bo nie działa mi na nerwy. A wy pocałujecie klamkę.
Przekroczyłem próg, żegnany brzydkimi wyrazami i petardami rzucanymi w moją stronę. Ani jeden nie doleciał do celu.
Idąc przez ciemny korytarz, czułem się prawdziwym szczęściarzem. Była to zarazem głupia myśl, bo przecież nie lubiłem dyskotek. Jednak coś ciągnęło mnie do tego nocnego świata. Przeżyłem już obrzędy na cmentarzu, a teraz chciałem zobaczyć, co robią żywe trupy, gdy chcą się zabawić.
Na parterze był duży parkiet do tańca tonący w mroku. Co jakiś czas niebieskie pulsujące światło rzucało poblask na znużone twarze kelnerów. W pewnym momencie usłyszałem piosenkę Sisters of Mercy. Ją także znałem z kasety od Louisa.
In the temple of love: shine like thunder
In the temple of love: cry like rain
In the temple of love: hear my calling
In the temple of love: hear my name*
Lokal nie był tak przepełniony, jak twierdził bramkarz. Na parkiecie tańczyło kilka osób, podrygujących jakby kopał je prąd.
Jedna z tych osób przykułam moją uwagę. Miała na sobie obcisłe czarne rurki i jedną tylko rękawiczkę sięgającą aż do łokcia. Tańczyła, kołysząc włosami, które smagały jej kark.
Tą osobą był Louis.
____________________
*W świątyni miłości: błyszcz jak błyskawica
W świątyni miłości: płacz jak deszcz
W świątyni miłości: usłysz moje wołanie
W świątyni miłości: usłysz moje imię.
____________________
Hejo! :D
Jestem na czas :3 Fakt faktem, że nieco późno, ale to jeszcze ten dzień! xD
Rozdział tam taki sobie, moim zdaniem. A co Wy uważacie?
No i bez zbędnej notki, bo idę spać :P
Kocham Was xx
~Monte
eh czemu rozdziały są takie króciutkie..i do tego w takim momencie się skończył
OdpowiedzUsuńchcę czytać dalej haha
przepraszam że tylko tyle piszę..ale dzisiaj..tzn nie czuję się dobrze i nie dam rady za dużo pisać ponieważ ledwo się ruszam
~ K
*-* chce wiedzieć co dalej no! Matko w tym momencie skończyć .___. Chce czytać dalej dalej dalej ! Może będzie coś takiego aww :3 zobaczymy ! @abovedream
OdpowiedzUsuńI co dalej?? Jejku jestem strasznie ciekawa!! Czekam! @laugh_niallx
OdpowiedzUsuńA co dalej ?? Czemu skończyłaś w takim momencie :c Ja już chce następny :3 @Aleksandra_166
OdpowiedzUsuńMhm wyobrażam sobie tańczącego Louisa przy tej piosence,akurat jej słucham (tak z ciekawości xd) no moja wyobraźnia wybucha asddfghjjll cudny rozdział,tylko krótkii ale to nic Wielkie wow bo.ten ochroniarz wpuścił bez większego problemu Harrego xd czekam na kolejny x ps kocham tę mroczną scenerię ahddjaaldj x
OdpowiedzUsuńIdk czemu ale wydaje mi sie ze taniec louisa wyglada na zmyslowy xd Przepraszam, ze nie skomentowalam poprzedniego rodzialu, po proatu zapomnialam ...
OdpowiedzUsuń@RealMeIsNotMe
jestę mistrzę :D nadrobiłam! jest prawie 11 w nocy i jak to czytałam (cisza i ciemnota w pokoju) raz na 10 sekund rozglądałam się i miałam takie ciary że musiałam muzykę włączyć ahahahha wiem głupia jestem :P czekam na następny! Larry! @RoomJDirection xx
OdpowiedzUsuń