wtorek, 18 sierpnia 2015

Rozdział 61: Chłód Piekła.

Nie widzę sensu,
życie jest puste.
Bezsenna, przekraczam granicę
w poszukiwaniu kresu dnia.
~Noemi Conesa

   Przywitaliśmy się i poszliśmy na pierwsze piętro, gdzie mogliśmy lepiej się sobie przyjrzeć. Siadając przy jednej z trumien pełniących rolę stolików, w świetle kandelabru znów oglądałem uczestników pamiętnych wydarzeń na Highgate.
   Justin w ogóle się nie zmienił. Miał tę samą co zawsze rozwichrzoną fryzurę, przypominającą wzburzone morze.
   Natomiast Jessy nosiła teraz długie pofalowane włosy, które wdzięcznie okalały jej owalną buzię. Już nie przypominała dziewiętnastowiecznej damy. Uśmiech błąkał się po jej fioletowych ustach, przykuwających wzrok w bladej twarzy. Tak, mieliśmy przed sobą wiedźmę bardzo pociągającą dla dusz pokutnych.
   - Stary, wyglądasz strasznie - powiedziała Jessy, co nie było dla mnie zbyt dużym zaskoczeniem.
   - Naprawdę?
   - Okropnie schudłeś.
   - No i dobrze - wtrącił się Justin w mojej obronie. - Teraz mamy dwóch chudzielców i jedną grubaskę.
   Ta prowokacja kosztowała go sójkę w bok.
   - Mam kobiecą figurę, nie jestem takim workiem na kości jak wy.
   Na zgodę Justin pocałował ją w policzek.
   Ich zażyłość wydawała mi się szokująca. Poczułem się, jakby czas nie istniał, jakby Louis nie zginął. Jak mogli dalej zachowywać się w ten sam sposób, skoro jedno z nas zostało zamordowane?
   Justin, który właśnie zamówił piwo imbirowe, nagle spoważniał, jakby czytał w moich myślach. Zaczął lekko bębnić palcami po wieku trumny. Chyba chciał coś powiedzieć.
   Nalałem sobie trochę delirium tremens do kieliszka. Jessy napiła się swojej wódki z tonikiem. Nieprzyjemną ciszę - tym razem z głośników nie płynęły chorały gregoriańskie - przerwały wreszcie słowa chłopaka.
   - Nie możemy tego tak zostawić.
   Blask świec ujawnił fioletowe obwódki wokół jego oczu. Nie był to jednak efekt makijażu, lecz nieprzespanych nocy. Zastanawiałem się, czy ci dwoje nadal przechodzą przez cmentarne mury.
   - Od śmierci Louisa minęły już trzy miesiące - ciągnął Justin - a my nic nie zrobiliśmy. Jest mi za nas wstyd.
   - Co mielibyśmy zrobić? - odparła Jessy, patrząc na niego pałającymi oczami. - Łączymy się ze zmarłymi, ale nie możemy ich ożywić.
   Widząc, ze z trudem powstrzymuje łzy, wtrąciłem:
   - Musimy zaplanować zemstę. Po to się spotkaliśmy, prawda?
   Zapadła jeszcze bardziej przykra cisza.
   Wtedy na drugim końcu sali powstało jakieś zamieszanie. Młoda kobieta o wychudzonej twarzy sprawdzała mikrofon, który straszliwie dudnił. Obok jakiś ponury facet trzymał coś w rodzaju instrumentu klawiszowego z białym ustnikiem. W pewnej chwili zaczął na nim grać.
   - Powinniśmy pójść gdzie indziej - zaproponowała lekko zdenerwowana rudowłosa. - Tutaj jest za dużo ludzi.
   Wątła wokalistka zaintonowała smutną melodię do wtóru dźwięków dziwacznego instrumentu.

The sound of an old song
Lights in the dark a flame
Alone, tonight, I'm lost
Why it's cold in hell?*

   Nagle zrozumiałem, że pozorny spokój moich ostatnich miesięcy należy już do przeszłości.
____________________
*  Dźwięki starej piosenki,
   Wzniecają ogień w ciemności,
   Samotna i zagubiona tej nocy pytam,
   Dlaczego jest zimno w piekle?
____________________
spóźnienie, ale to wszystko wina chłopaka! xd (winny się tłumaczy, no wiem, ale nie spodziewałam się takich dynamicznych wakacji...)
~Monte

4 komentarze:

  1. Ciekawy rozdział xx
    @69_with_batman

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz co? To opowiadanie jest takie świetne, że mogłabym na nie czekać nawet dłużej... Ale to oczywiście nie znaczy, że chcę! XD
    Do rzeczy
    W sumie mnie też z początku zdziwiło, że Louis umarł, a oni wydawali się jakby nic sobie z tego nie robili, a zwłaszcza Jessy
    No, ale cóż
    Każdy wszystko przeżywa na swój sposób
    Cały czas jestem ciekawa jaką zemstę wymyślą... i kto do jasnej cholery go zabił? Ugh, nie lubię nic nie wiedzieć
    Czekam na następny rozdział i powodzenia w dalszym pisaniu!

    + szczęścia z chłopakiem c:
    @xloueh00

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział czekam na kolejny x ✌@Larreh3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :D czekam na kolejny :) a co u cb? Wszystko już się ułożyło, czy ciągle jest źle? Daj znać i napisz mi na priv na tt czy już jest okay ;* tęsknię xx i pisz częściej @EFlegiel ��

    OdpowiedzUsuń